Pierrot, smutek i romantyzm w jednym.
Psikusa mi blogger zrobił i zeżarł wszystko co napisałam ;)
A się wzniosłam na wyżyny..i co?...wena se poszła w siną dal.
No to nie będę pisać...oglądajcie :)
Jedynie dodam, że podszewka jest w oliwkowym kolorze.
To moje 3 podejście ....zaczynam wychodzić z siebie !
Z innej beczki...kot postanowił mnie naznaczyć swoim pazurkiem i obecnie prezentuję twarz z lekka pokancerowaną :(
Może tym razem uda się opublikować.
Beata
A ja komentarzy nie mogę pisać wrrrrr....
OdpowiedzUsuńCoś się zacięło na bloggerze ???
Chodzi dzisiaj jak traktor!!!!!!!!!znaczy taki stary Ursus, bo te nowoczesne to lepsze od Mercedesa ;)
Usuń