Spodobała Ci się któraś z moich toreb?
Chciałabyś mieć torbę wyjątkową, niebanalną ?
Napisz :catinabagg@gmail.com
Kto pyta, nie błądzi :)

piątek, 30 sierpnia 2013

Jesień

Rano wstałam i za oknem zobaczyłam taki widok

Widok tak mnie zauroczył, że nie mogłam się powstrzymać i w szlafroku(!), w papciach, z rozwianym włosem, wybiegłam z aparatem i zaczęłam pstrykać.




Jak dla mnie, obrazy czarowne, zupełnie jak z bajki.
I kiedy oglądałam te zdjęcia, przypomniałam sobie, że jakiś czas temu uszyłam etui, których tu jeszcze nie pokazywałam, bo lato było w pełni i jakoś mi nie pasowały do obowiązującej aury.
Dzisiaj idealnie wpisują się w kolorystykę panującą za oknem :)


Takie jesienne, ale przecież nie smutne :)
Beata


niedziela, 25 sierpnia 2013

PANTERKA ŚWIĘTUJE !

Panterka z przytupem świętuje swoją 3 rocznicę blogowania. Z okazji tego wielkiego święta zorganizowała konkurs
 Wszelkie informacje znajdziecie TUTAJ .
Poprzeczkę wywindowała dosyć wysoko, ale przy odrobinie samozaparcia można ją pokonać.
I jaka duma będzie człeka rozpierać, gdy uda się zwyciężyć :)
Zapraszam do udziału w zabawie, im więcej gości, tym lepsza impreza :))))
Beata

sobota, 24 sierpnia 2013

Dzisiaj Muniek przechodzi sam siebie..otrzymałam od niego myszy szt. 4 !
Czyżby uznał, że licho się odżywiam?
A był czas, że namiętnie polował i znosił do domu motylki! Kilka z nich udało mi się uratować i przywrócić wolność. Bo o dziwo, obchodził się z nimi bardzo delikatnie. Nie wiem jak to robił, ale motylki wynoszone na dwór odfruwały w "siną dal" :)
I to właściwie tym zdarzeniom zawdzięczam pomysł na dzisiejszą aplikację. Pomysł siedział mi głowie od jakiegoś czasu, aż dojrzał na tyle, że go zrealizowałam.
Torebka w mikrych rozmiarach 20 cm x 20 cm.


Jak widać na zdjęciach, słońce roztacza swe wdzięki :)
A przy tak zwanej okazji, powstały etui


Miłego "łykendu" Wam życzę.
Beata

piątek, 23 sierpnia 2013

Jeszcze lato

 Jeszcze jest ciepło, jeszcze słońce cieszy nas swoim obliczem, ale nieuchronnie zbliża się jesień.
Kilka fotek z mojego mini ogródka :)
 Maliny!......z jogurtem.....na deser...mniam.
Cana......bardzo podobają mi się te kwiaty. W zeszłym roku, jesienią dostałam kilka kłączy i rosną i kwitną!
Jak się zwie to cudo, nie mam pojęcia...ale jest piękne :)
A to ozdoba mojego brzydkiego, betonowego płotu :)
Tego wszystkiego pilnuje moja kochana sunia
Ups.....Kama jest psem nad wyraz ruchliwym, ale w końcu udało się uchwycić ją w stanie spoczynku;)

A teraz mini ogródek na moich etui ;)
I jeszcze jedno kwiecie
No...zarzuciłam Was dzisiaj zdjęciami.
Miłego dnia
Beata






czwartek, 22 sierpnia 2013

Pędzę !

Wszędzie się spieszę. Nie dlatego, że mnie "czas goni", wręcz przeciwnie. Mogę sobie pozwolić na leniuchowanie, nic nie robienie, ale nie potrafię! przykłady? Proszę bardzo.
Opalanie...odpada, bo wymaga nieruchomego leżenia, a mnie leżak parzy w tyłek. Ileż to razy siostra przyjeżdżała do mnie w celu wystawiania się do słońca. Ona karnie leżakowała...a ja ? Po 2 minutach lazłam w rabaty, skubałam chwaściska, albo z sekatorem hasałam po żywopłocie. Siostra do mnie ..."połóż, że się kobieto!"......łatwo powiedzieć, gorzej wykonać ;)
Przejażdżki rowerowe, to kolejny przykład. Mieszkam, gdzie mieszkam, rower jest przydatny, postanowiłam sobie, że każdego dnia, niespiesznie będę przemierzać okoliczne uliczki. Niespiesznie? Akurat...zawsze gnam na złamanie karku. Co prawda to "złamanie karku", to rzecz względna ;), bo są cykliści, którzy mnie wyprzedzają...ale zwykle wracam do domu umordowana...hm.
Spacery z Kamą......ktoś z boku może powiedzieć, że ścigam się z własnym cieniem!
Posiłki...to kolejne moje wariactwo. Eleganckie spotkanie przy biesiadnym stole.....stawiają przede mną jadło....towarzystwo, elegancko chwyta za sztućce, a ja odkładam je po zakończonej konsumpcji! Nawet, jak spożywam samotnie, jem na czas...... i tłumaczę sobie " czego tak gnasz, przecież nikt nie odbierze Ci tej kanapki z żółtym serem"...gadaj zdrów!
Bywa, że jestem mocno zmęczona tym spieszeniem się i marzy mi się, np. poleżakować....nooooooo i idę w chwaściska!
A teraz spieszę zaprezentować moje ostatnie dokonania skórzano-szyciowe :)

I na koniec zapraszam do mojego poprzedniego wpisu , zabawa cały czas trwa :)
Beata

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Co autor miał na myśli ?


Już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł zorganizowania zabawy z nagrodami :)
Myślałam, myślałam ........ i wymyśliłam ;)
W komentarzach pod tym postem proszę o odpowiedź na pytanie "Co to jest ?", a oto zdjęcie fragmentu mojej ostatniej pracy .
Napiszcie, jaką aplikację, według Was, wykonałam tym razem? (poczucie humoru, również mile widziane :))
Ponadto będzie mi niezwykle miło, jeśli :
- zaczniecie mnie obserwować :)
- uprasza się również o umieszczenie podlinkowanego banerka na swoim blogu :)

Oczywiście będą nagrody. Oto pierwsza z nich
Tą torebusię dostanie osoba, która jako pierwsza, zgadnie, co przedstawia aplikacja :) , lub będzie najbliższa tej odpowiedzi.
Natomiast wszystkie osoby, które podejmą próbę odgadnięcia, wezmą udział w losowaniu drugiej nagrody, tego etui:

Na Wasze odpowiedzi czekam do 15.09.2013 r.
Rozstrzygnięcie zabawy nastąpi 16.09.2013 r.
 Lista nagród może ulec poszerzeniu :)))
Uffff...chyba klarownie to napisałam ;)
Zapraszam do zabawy !
Beata

Jeszcze raz !!!!

rozdanie u Atoma i Antka - dwa koty rozdają...dwa vintage koty! 

 
Zapraszam do zabawy u Atoma i Antka , wcześniej coś namieszałam i pokićkałam, ale teraz jest tak jak trzeba :)))
Bawcie się razem z nami !!!!!





sobota, 3 sierpnia 2013

Żar!!!

Z nieba leje się żar, jest "cudownie" gorąco. Delektuję się tym ukropem w zaciszu domowym ;)
Włączyłam wiatrak na 4 stopień wiania, umościłam się w fotelu....wiatr we włosach, słońce za roletą...normalnie jest ...bosko. Dwa kroki do lodówki, a tam.....zimna, łupiąca w zęby woda, do tego odrobina soku i jeszcze, w celu utrzymania przyzwoitej temperatury, garść kostek lodu.
Nawet mnie nie wzruszył sms o treści: ...."pozdrowienia z Mielna, w słońcu 41....." A niech się tam smażą i skwierczą, ja zamykam oczy i też "prawie" jestem nad morzem (?)
Nawet koty, zwierza ciepłolubne szukają chłodu na płytkach......co jakiś czas zmieniają płytkę i chłodzą te swoje futerka. Pies na podwórku wlazł w porzeczki i tam szuka ulgi. Tylko biedne kwiecie w skrzynkach ledwo zipie, parasol nad nimi rozpięłam, ale czy są mi wdzięczne?(te kwiecia)...nie wiem.
Plan miałam ambitny, wycieczka rowerowa mi się zamarzyła (!)...chyba że o 21, bo teraz powietrze parzy!
Tak dla uspokojenia i ukojenia szalejącego "pożaru", torebeczka (21 cm x 21cm)w spokojnych, ciepłych, ale nie gorących kolorach.














Tu z lampą błyskową, bo bez niej, kolor podszewki wychodził jakiś dziwaczny ;)







Dzisiaj chętnie pojechałabym na jakiś lodowiec !!!!
Beata