Co prawda zrobiło się buro...ale jednak jest zapowiedź wiosny, bo śnieg prawie zupełnie zniknął. Ponoć w połowie marca ma być 14 na plusie.
Wczoraj słońce zaszczyciło moje niebo ;) pomimo błota i kałuż, było pięknie.
Dzisiaj "torba włóczykija"....tak ją nazwałam , bo jest duża i pojemna. Karimata nie zmieści się w niej, ale wałówka na wiosenne party, na łonie natury...jak najbardziej.
Połączyłam dwie skóry. Brązowa z delikatnym, geometrycznym tłoczeniem i oliwkowa. Torba ma wymiary 45 x 30, pasek jest wiązany, więc można wyregulować jego długość.
Ozdobą torby są 4 kieszonki: na szminkę, puderniczkę, tusz do rzęs...no chyba, że jakaś białogłowa woli mieć przy sobie ...scyzoryk, śrubokręt, otwieracz do konserw ;)
Podszewka, wiosenna :) z kieszonką na telefon.
Całość zamykana na zamek błyskawiczny.
Beata
Ciekawa nazwa na torbę , a że pojemna to nie wątpię :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Beatko Ci życzę :)
Dziękuję Ilonko i wzajemnie...byle do wiosny :)
UsuńNooo to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńTorba jak znalazł na wiosnę, można upchnąć w niej poszczególne części garderoby, które zaczniemy zdejmować jak słoneczko przygrzeje.
Tylko jak na razie jakoś ciemnawo za oknem...
Tusz do rzęs noszę ale śrubokręt i młotek obowiązkowo :)))
A dlaczego to może kiedyś napiszę u siebie.
Miłego poniedziałku
W kobiecej torbie, przeróżniste akcesoria znaleźć można, bo nigdy nie wiadomo co może się przydać :)
UsuńTe ptaszki w środku to akurat pasują do włóczykija - fajna torba :) ewa
OdpowiedzUsuńI ptaszki i pojemność jest włóczykijowska ;)
UsuńSuperzasta ... a co do kieszonek, to dla mnie tę drugą opcje poproszę :)))
OdpowiedzUsuńPrawda, że idealne na "przybory" ;)
Usuńciekawe kolorki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
wiosenno-letnio-jesienne ;)
Usuńpozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuń