Spodobała Ci się któraś z moich toreb?
Chciałabyś mieć torbę wyjątkową, niebanalną ?
Napisz :catinabagg@gmail.com
Kto pyta, nie błądzi :)

poniedziałek, 9 września 2013

Wielkomiejsko

Mieszkam na granicy dwóch światów ;)
Dość górnolotnie to zabrzmiało, ale oceńcie sami.
Z jednej strony mam taki widok
Mieszkam w miejscu, które kilkanaście lat temu było wsią.
Pamiętam dzień, kiedy z córką, wybrałyśmy się, obejrzeć nasze nowe miejsce zamieszkania.
Wydawało mi się, że jadę na koniec świata. Wysiadłyśmy z autobusu w zupełnie innym świecie, niż do tej pory żyłyśmy. Po drodze mijałyśmy domy i zagrody(!) wiejskie. Była pełnia lata, przy płotach toczyły się sąsiedzkie rozmowy, czułyśmy na plecach uważne spojrzenia. Panie omawiające jakieś ważne kwestie bytowo-pogodowe, ubrane były w dość swobodny, nie zobowiązujący sposób. Jako że był upał, ich garderoba ograniczała się do halek. Przy sklepie (masło-mydło i powidło) wianuszek mężczyzn, zażywający piwnego chłodu. Po ulicy biegały psy,...." bezpańskie !".... pomyślałam.
Z lekkim przerażeniem przyglądałam się tym "widokom". Wydawało nam się, że od przystanku do domu idziemy prawie godzinę ( faktycznie to ledwie 10 minut). Córka z przerażeniem patrzyła na to wszystko i zadała mi pytanie ...."naprawdę chcesz tu mieszkać?"...W końcu dotarłyśmy do domu, który miał stać się naszym i wszystkie wątpliwości przestały się liczyć.
W dniu przeprowadzki, pod oknami, przemaszerował człowiek, prowadzący kozę na postronku ;)
To było 7 lat temu, teraz ulica nabrała miejskiego sznytu, powstały nowe domy, stare otrzymały nowe tynki...z tego "wiejskiego" obrazka niewiele zostało.......no, bezmiar łąk, został ;)))
Ten wiejski obrazek, to na lewo od mojego domu, bo na prawo.....

mam taki, oto widok. Blokowisko.... szaro-bure...budynki bez polotu. PRL-owska "sztuka" architektury. Tak mało ciekawie wygląda to w dzień...bo wieczorem......nagle nabiera zupełnie innego charakteru. Światła w oknach, dookoła panujący mrok...i .nagle obrazek zaczyna nabierać jakiejś tajemniczości,  jest pełen iluminacji, kolorów. Mrok litościwie przysłania nijakość i bylejakość.
 Niestety, zdjęcia z wieczorowej pory nie zamieszczę, gdyż mój aparat nie jest skłonny upamiętniać takie chwile :(
No i właściwie dopiero teraz dochodzę do tematu dzisiejszego posta. Bo ten wieczorny obrazek blokowiska zainspirował mnie do stworzenia "wielkomiejskiej" aplikacji.

Miasto by night ...pod rozgwieżdżonym  niebem.
Podszewka jest dopełnieniem obrazka
Oczywiście niebo nocą ;)
Jaki morał z tej opowieści ?...... na brzydotę najlepiej patrzeć po ciemku ;)
Beata

20 komentarzy:

  1. Torba świetna. Lepiej bym tego nie wymyśliła. Przyznam, że część z łąkami podoba mi się bardziej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Torba iście szykowna:)
    Uważam że ważne jest miejsce, gdzie stoi nasz dom.
    Buziaki ślę :)
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę racji masz...ale z drugiej strony...dom, to my :)

      Usuń
  3. Podobają się mi takie aplikacje :) Wymagają pewnie trochę dłubaniny, ale efekt jest fajny.
    Dobrze, że tylko z jednej strony masz te bloki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dłubałam i dłubałam...efekt mnie zadowala :)
      Szczęśliwie, z okien mam widok na łąki, żeby zobaczyć blokowisko muszę wyjść na zewnątrz :)

      Usuń
  4. Kiedy sprowadzalismy sie do naszego poprzedniego mieszkania, nasze okna wychodzily na bezkresne pola. Jakie ja zachody slonca ogladalam!
    A potem przyjechaly buldozery, zabudowali nam te pola i widok z okna sie pogorszyl. Jeszcze pozniej drzewa przed domem tak urosly, ze ich korony zaslonily wszystko i bylo jeszcze gorzej.
    Modl sie, zeby nie zechciano miasta powiekszac na Twojej lace, kolejnymi wiezowcami.

    Torba przecudna! Taka manhattanowa :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz Panterko! Chociaż "miasto" nieuchronnie zbliża się....

      Usuń
  5. A ja jestem wyznawca powiedzenia, ze cos jest tak brzydkie, ze az piekne :D (bo piekno i brzydota nie mieszcza sie w normie). Twoje stwierdzenie jest prawda ponadczasowa :). A torba... manhattanowa jest :D (za Pantera) i kolorowa jak jesien..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..."tak brzydkie, że aż piękne"...coś w tym jest, ale czasami brzydota jest naprawdę brzydka ;)

      Usuń
  6. Tak jak nie lubię ( od pewnego czasu miasta ) tak ta torebka pobiła moje serce. JEST REWELACYJNA!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Torba mnie powaliła! Super! Choć widoków po prawej nie zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. No morał wsam raz dla mnie, ja tez lepiej wyglądam im bardziej ciemo:))) A torebka wyszła cudna:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciemności bywają błogosławieństwem ;), ale coś nie wierzę, że Tobie są one potrzebne :)

      Usuń
  9. Brzydotę zamieniłaś w piękno! Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. super widoki masz z domu:) patrzysz na to, na co masz ochotę! a torba? ale się napracowałaś! powiem Ci w sekrecie, że warto było bo mnie powala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w mych progach :)....i dziękuję za dobre słowo :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i cieszę się, że zainteresował Cię mój wpis.
Pozdrawiam Beata :)