Kotki radosne, kolorowe....każdy z innym charakterem.
Niewielkie koteczki, każdy ok. 18-20 cm wzrostu.
Lubią przesiadywać na półkach, świetnie dogadują się z dziećmi. Niewiele, właściwie wcale nie jedzą, nie piją..nawet kuweta nie jest potrzebna ;) Nie lubią zabawy z piłką, myszka też ich nie interesuje,bieganie za sznureczkiem zupełnie odpada, bo to leniuchy nagminne...jak sobie znajdą miejsce w domu, to nawet kijem nie przegonisz ;)
Nocami nie szaleją po mieszkaniu, nie psocą, nie zrzucają pamiątkowych bibelotów, nie podgryzają kwiatów. Szynkę na stole można zostawić, bo dla nich to żaden rarytas :)
Najlepiej czują się na półce, bardzo dobrze tolerują obecność innych współtowarzyszy. Świetnie odnajdują się w sąsiedztwie książek...możliwe, że nocami coś podczytują, ale rano zawsze zostawiają porządek....takie dobrze wychowane maluchy, no i oczytane ;) Czasami lubią się przytulić, mruczą wtedy cichutko, ukoją płacz a nawet skołatane nerwy :)
Niezłe z nich modele, pozują grzecznie, bez fochów :)
Koteczki szukają domu, jeśli masz pomysł na nowy dom dla któregoś malucha napisz, świetnie znoszą podróż w tekturowym pudełku i nie straszne im niewygody w transporcie pocztowym ;)
Beata
I ja takiego mam potwierdzam bezkonfliktowy, kuweta niepotrzebna, no i od jakiegoś czasu dzielnie mi towarzyszy :)
OdpowiedzUsuńSesja świetna Beatko :)
Całuski :)
Dziękuje Ilonko :)))
UsuńFajne pluszaki.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo nie konfliktowe ;)
UsuńAle słodziaki;)
OdpowiedzUsuńI nie drapią !!!
UsuńTe czarne kogos mi przypominaja :))) Jak frymusnie sa wszystkie poubierane ;)
OdpowiedzUsuńAch, z tymi zdjęciami ;(..te czarne, to ciemno granatowe....
UsuńNie gadaj! Zaden nie jest czarny?
UsuńTo ja sie tak nie bawie :(
O matko...postaram się to naprawić :)
UsuńAle Ci się rozmnożyły :)) Tyle siostrzyczek i braciszków mojej kociczki :)) Faktycznie, niekłopotliwa, transport znosi bez problemu.
OdpowiedzUsuńTaka skromna kocia rodzinka ;)
UsuńAle kociarnia! Nie wiem czy bym taki nawał wytrzymała ;D Są superowe
OdpowiedzUsuńOj tam...co jakiś czas trzeba tylko odkurzyć ;))
Usuńwszystkie są przeurocze...
OdpowiedzUsuńkolorowe i wesołe
Hej Beato!
OdpowiedzUsuńPrzeglądam tylko posty i wzdycham, bo tak nie umiem...
Pragnę zamówić czerwonego (3 fotka), czy nadal wolny?
Nadal wolny, jak widzę Mirka też się nim zachwyciła, ale niestety jest taki jeden, a drugiego nie da rady uszyć, gdyż nie mam już takiej kratki ;(
UsuńDziewanno napisz do mnie na maila :)
UsuńKot Szkocki już grzeje i opowiada ciekawe historie :)
UsuńMòran taing!
Pani z poczty dotrzymała słowa :) Niech grzeje jak najdłużej ;)
UsuńWow jak dużo "kotecków" :-)))
OdpowiedzUsuńCały tabun ;)
UsuńAle wesoła gromadka, tego na 3 fotce, czerwonego chętnie przygarnę.
OdpowiedzUsuń:) :) :) mamy podobny gust 'koteckowy'
UsuńBeatko, szyjesz drugiego czy losujemy? ;)
Mirko, może inny "złapie" Cię za serce :)
UsuńJeśli Dziewannie bardzo przypadł do gustu to ja rezygnuję.
UsuńA zagladałaś Beato na pocztę bo maila wysłałam.
Pozdrawiam
Mój mail nie miał prawa dojść do Ciebie bo literkę "zjadłam" :(, wysłałam przed chwilą ponownie.
UsuńPozdrawiam kociaki i pozdrawiam Właścicielkę!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu kociaków i własnym :)
Usuńo jaaaaa boskie są!
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki te kocurki, a gdzie jakieś pieski do pary ? ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przyjdzie czas na pieski ;)
Usuń