Jakiś czas temu zapisałam się na "kocią wymiankę" u Agnieszki .
Wczoraj nastąpił jej finał, więc dzisiaj pokażę efekty tej zabawy :)
Najpierw pokażę co dostałam od Agnieszki, bo z nią właśnie wymieniałyśmy się upominkami :)
Zdjęć w dzisiejszym poście będzie sporo, więc proszę o cierpliwość :)
No to zaczynamy :
Piękna "kocia" karteczka.
Paczka pachniała pierniczkami :) i po jej otwarciu zobaczyłam to.
Pierniczki mnie oczarowały, Do tej pory mogłam je podziwiać tylko na zdjęciach. Uwierzcie mi, że w realu robią piorunujące wrażenie. Ich wykonanie, dbałość o szczegóły, dopieszczone wszystkie detale.....naprawdę podziwiam ogromnie talent i umiejętności Agnieszki.
Nawet moje koty otrzymały imienne serduszka :)
A to nie wszystko, bo dostałam również piękne materiały.
No i koty moje oszalały, tyle dobroci dla nich było, że nie wiedziały od czego zacząć :)
Myszki są świetną zabawą dla moich futrzaków ;)
I jeszcze jeden rzut oka na całość.
Agnieszko bardzo dziękuję za pierniczkowe słodkości dla mnie. Pierniczki są piękne, ale są również baaaaaaaaaaardzo smakowite, co nie omieszkałam sprawdzić osobiście :))))
Koty kłaniają Ci się w pas w podzięce za pyszności dla nich.
Nadszedł czas pokazania, co ja naszykowałam dla Agnieszki.
Najpierw wykonałam serwetkę i do niej co jakiś czas dokładałam kolejne drobiazgi :)
Do serwetki i serduszek doszedł kotek i to "coś" do dekorowania ciast. Mam nadzieję, że Agnieszka wykorzysta to "ustrojstwo" w swoich pierniczkowych szaleństwach ;)
Postanowiłam uszyć dla Agnieszki "kocią" okładkę na notes. Na okładce są dwa kotki, ponieważ Agnieszka ma właśnie dwie kicie i to one są sportretowane na okładce ;)
Do kompletu dla okładek, uszyłam etui na telefon ze śladami kocich łapek :)
I kilka drobiazgów dla milusińskich mruczków Agnieszki.
Agnieszko, zabawa była przednia....miałam wiele frajdy szykując paczkę dla Ciebie i równie wiele przyjemności z otrzymanej przesyłki.
Jeszcze raz dziękuję za świetną zabawę.
Beata
Fajna zabawa. Miło jest dostawać rzeczy, których samemu się nie robi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj i słodko ;)...bo pierniczki smakowite są :)
UsuńZabawa owszem fajna, ale kilka rzeczy powalilo mnie na kolana. Tak juz zostalam w tej naboznej pozie, pisze rowniez w pozycji klecznej :)))
OdpowiedzUsuńSerweta! Nie moge sie dosyc napatrzec oraz zielenieje sukcesywnie z wielkiej zazdrosci, bo jest nie tylko pieknie wykonana, ale i zestawem kolorow pasowalaby jak ulal do mojego salonu.
Ze nie wspomne o okladce, kocie i etui, sa piekne!
Precyzja wykonania pierniczkow zaparla mi dech w klatce z piersiami. Dusze sie!!!!
Urocze sa tez te kotkowe tkaniny, pewnie stworzysz z nich cos pomyslowego i pieknego.
Ale serweta to w ogole cud mniemany, w zyciu nie widzialam piekniejszej.
Panterko a mi zaparło dech w klatce, z powodu, że Tobie zaprało dech w klatce ;) dzięki za słowa uznania. Pierniczki nie dość, że ładne, to jeszcze pyszne :)
UsuńI okazuje się, ze nie tylko dostawanie prezentów sprawia frajdę ... :)
OdpowiedzUsuńPodobnie ja Panterka jestem pod wrażeniem precyzji wzorków na serwecie. I kocie elementy w twoim wykonaniu fajniutkie. Ten duży kot mi się podoba.
Jako,że do pieczenia mam dwie lewe łapki to zawsze się zachwycam jak ktoś takie cudeńka jak Agnieszka potrafi zrobić. Ta pszczółka maja to też pierniczek ?
Pozdrawiam serdecznie :)
Pszczółka też pierniczek :)
Usuń